Rynek Infrastruktury
Droga S69 z Bielska-Białej do Zwardonia miała pozwolić na wygodną podróż ze stolicy Podbeskidzia na Słowację. Po ukończeniu odcinka do Żywca, niewykonany pozostanie tylko odcinek trasy ekspresowej zwany obwodnicą Węgierskiej Górki. Tam samochody zjeżdżają na drogę krajową i muszą przebić się przez kilka miejscowości, by znów wjechać na wygodną trasę.
Brakujący odcinek ma 8,5 km, a jego budowa może pochłonąć około 1,4 mln zł. Wynika to z faktu, że droga przebiegać będzie przez górski teren i konieczne będzie wykonanie kilku estakad i tuneli w okolicach Przybędzy i Milówki.
Dwa lata temu śląska inwestycja wypadła z rządowego programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015. Od tamtej pory władze Węgierskiej górki wspierane przez samorządowców i polityków z regionu starają się o budowę obwodnicy.
Marian Kurowski, zastępca wójta Węgierskiej Górki obawia się, że po skończeniu prac przy drodze ekspresowej po słowackiej stronie, gminę rozjadą ciężarówki. Drogą może przejeżdżać 14 tys. pojazdów dziennie.
Gmina wciąż czeka na aktualizację programu budowy dróg. Otrzymała bowiem sygnały, że brakujący odcinek S69 do niego wróci. Ministerstwo Transportu nie potwierdza tej informacji i radzi zaczekać do listopada tego roku, gdy znany będzie plan budowy dróg na lata 2014-2020.